Galeria Fotografii B&B, Miejski Dom Kultury Włókniarzy, ul. 1 Maja 12 Bielsko-Biała
Wernisaż i spotkanie z autorami oraz organizatorami w piątek 9 lipca o godz. 18:00,
ekspozycja do 31 lipca 2021. Galerię prowadzi: Inez Baturo [306. wystawa]
Patronat: Fundacja Centrum Fotografii, Okręg Górski ZPAF
XII Ogólnopolskie Biennale Fotografii „Kochać człowieka”
organizowane przez Oświęcimskie Centrum Kultury.
Odbywa się pod patronatem Związku Polskich Artystów Fotografików
i Prezydenta Miasta Oświęcim.
Kochać człowieka 2021
Zamknięci w domach, wpatrzeni w ekrany telewizorów, komputerów, laptopów, tabletów i smartfonów trwamy, od ponad roku, w izolacji wymuszonej przez pandemię. Tydzień, dwa, miesiąc, dają się jakoś wytrzymać, jest wtedy ciągle nadzieja, że to niedługo, co najwyżej ciut więcej niż chwila. Mijają jednak kolejne tygodnie, później miesiące a my ciągle w zamknięciu, i nagle wiadomość, że wolno wyjść z domu. Już ma się nadzieję, że po wszystkim, zaraza minęła i znów jesteśmy wolni, możemy spotykać się z ludźmi nie poprzez ekran a w świecie rzeczywistym, wreszcie widzimy człowieka, z którym rozmawiamy, całego a nie tylko do pasa. Wracamy do domu i z przyzwyczajenia włączamy któryś ekran i sprawdzamy najnowsze wiadomości, a tu na dolnym pasku przelatują jakieś straszne liczby nowych chorych i tych, których już nigdy nie spotkamy. I od razu wiemy, że przez kolejne tygodnie, a pewnie i miesiące, znów zostaniemy zamknięci w domach.
I jak tu kochać człowieka, gdy nie ma go przy nas? Organizatorzy biennale organizowanego pod tym pięknym, humanistycznym tytułem zapewne z niepokojem oczekiwali na zdjęcia, które napłyną. Wszak wszystko spowolniło się, a czasem wręcz ustało. Ludzka energia też przygasła. Jaka, w takich warunkach, będzie obrazowa odpowiedź fotografów na ten czas odseparowania ludzi od siebie? Jak opowiadać o ludzkich relacjach gdy nie wolno ich podtrzymywać?
A jednak jako rodzina człowiecza nie poddaliśmy się. Ograniczenia doskwierały, szczęśliwie czasem otwierano furtki do chwilowej wolności. Ale i izolacja – życie w skrajnie zminimalizowanym, kameralnym świecie, ograniczonym do najbliższej rodziny lub wspólnoty, z którą jest się dzień po dniu – spowodowała u wielu nowe zobaczenie swojej codzienności i swoich najbliższych. Refleksje na temat naszych bliskich, z którymi w gonitwie życia, będąc z nimi pod jednym dachem, nie stworzyliśmy pełnej, rozumiejącej się wspólnoty, okazywały się skrajnie różne. Od mocnego zacieśnienia więzi do czasem ich całkowitego przecięcia. Takie bywają skutki społeczne i indywidualne nieprzewidzianego kataklizmu jakim ze wszech miar jest pandemia korona wirusa.
W dużej mierze właśnie o tym opowiadają zdjęcia składające się na wystawę będącą zapisem tego bardzo trudnego czasu zagrożenia, niepewności, odosobnienia, spowolnienia życia a czasem i dramatu. Na zdjęciach zobaczymy przytłaczającą samotność i towarzyszącą jej ciszę. Zobaczymy szukanie drugiej osoby, która pozwoli odczuć, że nie sami jesteśmy na świecie. Jest i życie rodzinne z bardzo współczesnym modelem ojca zajmującego się dzieckiem, czy zwracającymi się znowu ku sobie osobami starszymi. Jest dostrzeżenie niepełnosprawnych, którzy mają znacznie więcej barier do pokonywania niż tylko pandemię. I są też te chwile wolności darowane przez władze, gdy rozluźniano obostrzenia i można było wydostać się poza własne cztery ściany i wyjechać na wakacje, odwiedzić muzeum czy spotkać się z dawno niewidzianą babcią czy koleżanką.
Zdjęcie uhonorowane główną nagrodą jest uniwersalnym obrazem, podsumowującym ten ostatni trudny czas. Panuje na nim nieład, podobnie jak stało się z życiem wielu współczesnych. Stary porządek i poczucie bezpieczeństwa zostały mocno naruszone. Autorka zdjęcia stawia pytanie – czy powrócimy do tego co było, wymazując z pamięci niechcianą pandemię, czy też pozostawi ona mocny odcisk na naszym dalszym życiu? Czy znów będzie pęd do sukcesu a w wolnym czasie zabawa do utraty tchu, czy może spokojne smakowanie życia w jego najróżniejszych postaciach ze świadomością, że wolność i wynikająca z niej radość mogą zostać znów odebrane.
Andrzej Zygmuntowicz
Nagrodzeni:
I NAGRODA
• Anna Jakubowska - Gdańsk, za pracę „Pracownia artystyczna WL4”
II NAGRODY
• Krzysztof Gołuch - Knurów, za zestaw „Smak życia”
• Tadeusz Koniarz - Tarnów, za zestaw „Pstryk w Luwrze”
III NAGRODY
• Joanna Borowiec - Rumia, za zestaw „Urodziłem się w obozie”
• Zofia Anna Puszcz - Lidzbark Warmiński, za zestaw „Ojcostwo”
• Marcin Walewicz - Śmigiel, za pracę „Z pokolenia na pokolenie”
WYRÓŻNIENIA HONOROWE
• Krzysztof Gołuch - Knurów, za zestaw „Covidowy Mikołaj”
• Anna Jakubowska - Gdańsk, za pracę „Spacer”
• Ireneusz Kaźmierczak - Tychy, za pracę z zestawu „Tychy Lockdown”
• Kinga Kruś-Kołodziej - Bydgoszcz, za pracę „Po drugiej stronie marzeń”
Ponadto do udziału w wystawie zakwalifikowano prace:
• „Chwila obecna” i „Mgła” - Michał Cupryś - Katowice
• „Wierny pies” - Monika Stachnik-Czapla - Kraków
• „Stary Człowiek i dziewczynka” - Andrzej Dragan - Poznań
• „Lagrimoso” - Anna Jakubowska - Gdańsk
• „Sąsiedzi” (fotografie z zestawu) - Tadeusz Koniarz - Tarnów
• „Miasto Strachu” i „Stany” (fotografie z zestawów) - Grzegorz Krzysztofik - Tychy
• „Z popiołem rozwiane marzenia” - Katarzyna Main - Pszczyna
• „Organika” i „Ostatnie tchnienie” - Karolina Monwid-Olechnowicz - Łódź
• „Ogrodowy prysznic” (praca z zestawu) - Małgorzata Piechatzek - Górki
• „Zostań w domu” - Marcin Walewicz - Śmigiel
• „Dziadek” - Robert Zalewski - Stary Zamość