Jowita Bogna Mormul: Złote Tarasy z cyklu Pasaże
Galeria PHOTO ZONA, Ośrodek Kultury i Sztuki, Rynek-Ratusz 24, Wrocław
Wernisaż w piątek 28 lipca o godz. 17:00, ekspozycja do 31 sierpnia 2017
Kurator: Agata Szuba
Pasaże ¹
Projekt Pasaże bada relacyjną naturę poczucia istnienia subiektywnie odczuwanego ja, wobec świata zewnętrznego i dziejących się w nim zdarzeń oraz ich uczestników. Inspiracją do powstania Pasaży jest między innymi niedokończone dzieło Waltera Benjamina pod tym samym tytułem.
Zdjęcia do projektu powstają w tytułowych pasażach, w tłocznych przejściach podziemnych, w galeriach handlowych – w miejscach, w których dominuje pośpiech i poczucie tymczasowości. Każda fotografia składa się z dwóch przenikających się warstw. Wizualnie dominuje zapis obserwacji kamery dokonany podczas spaceru poprzez pasaż. Oko obiektywu wydaje się symbolicznym trzecim okiem, oglądającym pozornie tą samą rzeczywistość co autor zdjęć, ale tworzącym na poziomie zapisu własną impresję na temat widzianej rzeczywistości. Świadomość istnienia tej różnicy buduje kolejny pasaż między zapisem fotograficznym, a wspomnieniem tej samej chwili, między mechaniką, a fizjologią. Długi czas zapisu powoduje wnikanie postaci ludzkich w materię obrazu i stopniowe ich zanikanie od nieoczywistości po pozorną nieobecność, gdzie pozostawiony ślad zdaje się nieuchwytny, odwołując się raczej do wyobraźni oglądającego, niż do zmysłu wzroku. Uchwycony w zdjęciach obszar czasowy zdaje się jednym z wielu możliwych układów, zawierających całe bogactwo „teraz” różne dla każdej z utrwalonych w nim konfiguracji przestrzennych.
Druga warstwa jest rejestracją przestrzeni prywatnej i zarazem autoportretem. Dzięki niej tworzy się nowa, symboliczna strefa symultanicznych zdarzeń, która umożliwia przemieszczanie uwagi i śledzenie relacji pomiędzy poszczególnymi, zarejestrowanymi wydarzeniami i obiektami. Powstają kolejne pasaże, które są przejściem i zarazem łącznikiem między tu - a gdzie indziej, między sferą intymną - a sferą publiczną, między trwaniem - a zanikaniem, między teraz – a wieloma odsłonami czasu minionego wpisanymi w obrazy, między oglądem z pozycji flaneura – a oglądem z pozycji voyeura.
Centrum
Podziemny pasaż Centrum w Warszawie. Miejsce chłodne, mroczne i szare, „mruczące” wielogłosem przechodzących ludzi, szelestem i stukotem kroków, turkotem ciągniętych walizek, dudniące od czasu do czasu odgłosem przejeżdżających tramwajów, wybijającym się ponad głuchy szum ruchu ulicznego. W dzień miejsce tłumne, zapełnione postaciami o twarzach zmienionych przez sztuczne oświetlenie w barwne maski. W nocy, miejsce tak puste, że aż nieautentyczne w zimnym blasku świetlówek, pełne kolorowych gablot i reklam, napisów i plakatów, które zachęcają, namawiają, sugerują, kuszą. Jednak Centrum – nie zachęca do postoju, czy kontemplacji. To pasaż przechodni między ulicami, metrem, dworcem kolejowym, Pałacem PKiN, a resztą miasta. Brak w nim kafejek, czy restauracji w których można się zatrzymać, usiąść. Tu wszystko wydaje się być ulotne, tymczasowe, kompromisowe, nastawione na „fast”, na szybkość.
Pierwsza część cyklu Pasaże pt. „Centrum” prezentowana była w Galerii Chłodna 20 w Suwałkach podczas zbiorowej wystawy „Szczeliny czasu”. Zdjęcia wykonane w pasażu Centrum zostały złożone ze zdjęciami wykonanymi w prywatnej przestrzeni pracowni.
Et in Arkadia Ego ²
Po przejściu przez obrotowe drzwi, bywalców warszawskiego pasażu handlowego Arkadia otacza precyzyjnie wyregulowana klimatyzatorami, łagodna, ciepła, przyjazna atmosfera. Ponad szumem głosów i kroków konsumentów unoszą się nienachalne dźwięki muzyki, która została stworzona po to, aby być przyjemnym tłem. Mimo to, idący poprzez pasaż jest atakowany zapachami, kolorami, kształtami i urywkami muzyki docierającymi z mijanych sklepów, cukierni i restauracji. Każde mijane locum zdaje się mieć ambicje stworzenia własnej, indywidualnej przestrzeni i wciągnięcia do niej przechodniów z pasażu. Podstępnie i podprogowo, otwierają się nowe, niewidzialne pasaże pomiędzy „być” – a „mieć”.
Nazwanie konsumpcjonistycznego raju - Arkadią, miało być zapewne chwytem reklamowym budującym jedynie pozytywne skojarzenia. Wszak Arkadia to mityczna kraina spokoju, ładu i wiecznie trwającego szczęścia, pozbawiona chorób i trosk. Jeszcze w XVII wieku taką laurkową i bukoliczną wizję Arkadii podważyło kilku malarzy, tworząc różne wersje przedstawienia pod tym samym tytułem: Et in Arcadia Ego. Najbardziej znanym stał się jeden z obrazów Nicolasa Poussina, którego różnorodne interpretacje prowadzą do jednej refleksji: żaden ziemski raj nie jest wolny od śladów tego co najbardziej „ziemskie” - od obecności Śmierci.
Druga część cyklu Pasaże pt. „Et in Arkadia Ego” prezentowana była w Galerii Obok ZPAF w Warszawie. Zdjęcia tworzą z daleka kolorową, radosną warstwę. Bliski ogląd odsłania niedoskonałą "tkankę" z jakiej zbudowane są wizje raju. Drugą warstwę tworzą zdjęcia wykonane w domowej przestrzeni intymnej.
Złote Tarasy ³
Miejsce to miało być odzwierciedleniem potrzeby ocieplenia wizerunku okolic warszawskiego Dworca Centralnego, ale też jego elitaryzacji. Wszak to centrum Stolicy, ulica Złota. Szlachetne „złoto” pojawiające się w nazwie, sugeruje bogactwo, luksus, żeby nie powiedzieć – blichtr – dla wszystkich przybywających. Elitaryzm w służbie egalitaryzmu. Połowa pasażu lśni w miękkim świetle dnia wpadającym przez ogromy, przeszklony dach, druga część niknie w mrokach narastających tarasowo, aż do zaciemnionych sal kinowych. Spokojnie spacerujących, zrelaksowanych konsumentów, mijają pędzący z walizkami turyści, a pomiędzy grupkami gości, którzy przyszli bardziej pokazać się, niż kupować, lawirują znerwicowane rodziny uginające się pod ciężarem zdobytych tobołków, pchające i ciągnące kosze przeładowane zakupionymi towarami. Odgłosy szybkich kroków, wielu rozmów, szeptów, nawoływań, daleki szum pociągów i komunikatów dworcowych, rytmy toczących się kółek i ruchomych schodów, zdają się dominować nawet nad tradycyjnym tłem muzycznym unoszącym się dyskretnie w eterze. Na poziomie Dworca - Złote Tarasy szumią, jak wielki ul pod gigantycznym kloszem. Dopiero przejście na wyższy taras oddala od gwaru tłumu, a każdy kolejny poziom, jest kolejnym stopniem wyciszenia, przejściem do krainy przepychu, reprezentacyjności i splendoru. Z wyższych poziomów Tarasów można obserwować niższe i miotający się na nich tłum. Jasność i ciemność, cisza i hałas, pośpiech i spokój, ubóstwo i bogactwo, czystość i brud, kolorowe wystawy i szarość posadzek, powszechność i wyjątkowość, zwykłość i wyrafinowanie, dostępność i luksus – niejednoznaczne wrażenia z pobytu w Złotych Tarasach.
Trzecia i ostatnia część cyklu Pasaże pt. „Złote Tarasy” zaprezentowana będzie w Galerii PhotoZona we Wrocławiu. Zdjęcia wykonane w przestrzeni pasaży Złotych Tarasów są połączone z drugą warstwą zdjęć wykonanych w miejscach osobistych i „własnych”: w domu i w pracowni.
Jowita Mormul
———————————————————
¹] Pierwotnie znaczenie słowa „pasaż” oznacza przejście, a zarazem połączenie. W architekturze - jest to przejście łączące budynki bądź ulice. Współcześnie „pasaż” stał się synonimem centrum handlowego.
²] Et in Arcadia Ego (łac.) - „I jam w Arkadii”; inskrypcja na arkadyjskim grobowcu interpretowana jako:
„I ja byłem (jestem) w Arkadii” - napis upamiętniający zmarłego, lub jako: „I ja byłam (jestem) w Arkadii” napis przypominający o obecności samej Śmierci
³] Złote Tarasy mogą budzić dalekie skojarzenia z tarasowym układem Ogrodów Semiramidy, będących jednym z siedmiu architektonicznych cudów starożytnego świata.
Jowita Bogna Mormul tworzy w obszarze sztuk wizualnych. Doktor sztuk filmowych Wydziału Operatorskiego i Realizacji TV, Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Filmowych Telewizyjnych i Teatralnych w Łodzi. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Wydziału Malarstwa (1997 r.) oraz Wydziału Grafiki (1999 r.). Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta w Instytucie Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Prowadzi wykłady z zakresu fotografii, multimediów i analizy obrazu. Stypendystka nagrody im. Hanny Rudzkiej-Cybisowej (1996 r.) oraz Ministerstwa Kultury i Sztuki (1996/1997 r.). Członek Związku Polskich Artystów Plastyków (1998 r.) i Związku Polskich Artystów Fotografików (2001 r.). Autorka kilkunastu wystaw indywidualnych. Brała udział w ponad sześćdziesięciu wystawach zbiorowych i pokonkursowych w kraju i za granicą.
Więcej na stronach www.jowitamormul.com oraz www.jowitka.com
Patronat medialny nad Galerią Photo Zona objęło Pismo Artystyczne Format, made-in-photo.com, Tuwroclaw.com, Kulturaonline.pl, Quart Kwartalnik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, DOKIS.pl Portal Kulturaisztuka.pl.