Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach, Galeria Mała, ul. Kapitulna 2
Wernisaż w piątek 6 grudnia o godz. 18:00, ekspozycja do 31 grudnia 2019
Kurator: dr Magdalena Leśniak
Projekt PHOTOmini narodził się w 2011 roku. – To był moment, kiedy nie miałem żadnego aparatu cyfrowego i nie mogłem pozwolić sobie na sprzęt, który by spełniał moje oczekiwania. W efekcie prawie wcale nie fotografowałem. Wtedy pojawił się pomysł zakupu najprostszego cyfrowego aparatu kompaktowego, a wraz z nim zaczęły powstawać fotografie o minimalistycznej formie – tłumaczy artysta.
W ramach projektu Marcin N. Michalski najczęściej fotografuje przedmioty, architekturę, miejsca i sytuacje, które nie są wyreżyserowane. Ważne jest tu i teraz. Obecnie PHOTOmini powstaje przy użyciu aparatu w smartfonie, a wystawa w BWA w Kielcach jest drugą prezentacją fotografii z tego projektu.
Marcin N. Michalski – artysta działający na wielu płaszczyznach sztuk plastycznych, łączący nowe media z tradycyjnymi technikami. Absolwent kieleckiego Plastyka. Studia na Wydziale Pedagogicznym i Artystycznym Uniwersytetu Jana Kochanowskiego na kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych specjalizacja małe formy rzeźbiarskie. Uczestnik wielu wystaw zbiorowych. Jego prace zdobią kolekcje w kraju i za granicą: NY, Moskwa. Tworzy przy użyciu różnych mediów, takich jak: rzeźba, fotografia, malarstwo, wideo.
Miłością do fotografowania zapałał, mając mniej więcej dziesięć lat. – Moja siostra cioteczna dostała wtedy plastikową Smienę 35, w której się zakochałem. Marzyłem zarówno o aparacie, jak i o robieniu zdjęć. Ta fascynacja musiała być widoczna, bo swój aparat dostałem na gwiazdkę – wspomina. Kilka razy podglądał tatę i starszego brata w ciemni, trochę ich podpytał i po pewnym czasie sam zaczął wywoływać zdjęcia. – To było spore przeżycie – wyznaje. W tamtych czasach zarówno aparaty, jak i filmy, kupowało się od Rosjan na bazarach. Klisze nie były zapakowane w kasety, ale zawinięte w czarny papier, więc nawet żeby włożyć film do aparatu, trzeba było zamknąć się w ciemnym pomieszczeniu.
W fotografiach często widać tęsknotę artysty za tym, co minione. Przez kilka lat angażował się w akcję społeczną „Kwiatki w betonie”, której uczestnicy dokumentowali elementy architektury czy dzieła sztuki zdobiące przestrzeń publiczną w czasach PRL-u. Pod hasłem „Miasteczka” zainicjował cykl plenerów inspirowany fotografiami Andrzeja Pęczalskiego i Jerzego Piątka z lat 70. i 80. prezentowanymi na wspólnej wystawie w BWA „Smutek prowincji” oraz w albumie Piątka „Smutek i urok prowincji”. – Spodobał mi się taki styl fotografii socjologicznej, pokazywania ludzi i miejsc w sposób, który prezentuje prawdę o tamtych czasach. To mnie zafascynowało i zrodziła się idea, by wybrać się do tych miejsc i sprawdzić, jak zmieniły się miasteczka i ich mieszkańcy. Projekt nie jest zamknięty, myślę, że jeszcze odwiedzimy któreś miasteczko – zapowiada.
Nagrody i wyróżnienia:
2019: Konkurs fotograficzny „Opole w Moim Rytmie”, I miejsce
2018: Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny organizowany przez magazyn Global Cement, III miejsce
2016: Konkurs fotograficzny „Ulica Zbożowa”
2011: Konkurs na projekt pocztówki z Kielc
2011: Konkurs fotograficzny „Kielce zimą”
2005: Konkurs fotograficzny „Ulica Zamkowa”
2005: Konkurs fotograficzny „Kielce inaczej”.