Organizator: Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Fotografików
Dyrektor festiwalu: Jolanta Rycerska. Dyrektor wykonawcza: Magdalena Wdowicz-Wierzbowska
Koordynator merytoryczna i artystyczna Programu Open: Katarzyna Majak
Sekretarz Programu Open: Ania Kłosek
17 listopada zostanie otwarty organizowany przez Okręg Warszawski ZPAF festiwal Warsaw Photo Days.
W warszawskich galeriach będzie można obejrzeć szesnaście wystaw, podczas których zaprezentowane zostaną prace czterdziestu dwóch autorów.
Tytuł edycji: POST SOVIETICUS.
Temat tegorocznej edycji festiwalu został tak sformułowany, aby prezentowane projekty fotograficzne były autorskim odniesieniem się do historii i współczesności krajów postradzieckich. Pozostałe w ludziach i miejscach ślady przeszłości okazały się ciekawym obszarem do budowania wypowiedzi artystycznych, ale także okazją do zaprezentowania ważnych fotografii historycznych obrazujących kształt minionego świata.
OTWARCIE FESTIWALU odbędzie się w piątek 17 listopada 2017
Wydarzenia:
● Wystawa „Kraj na dorobku. 1960-89”, kurator: Anna Musiałówna
Stara Galeria ZPAF / Galeria Obok ZPAF, Plac Zamkowy 8, Warszawa. Wernisaż o godz. 18:00
- czynna od poniedziałku do niedzieli w godz. 14:00 — 18:00
Autorzy: Krzysztof Barański, Maciej Musiał, Marian Musiał, Anna Musiałówna, Maciej Osiecki, Krzysztof Pawela, Marek Szymański, Krzysztof Wojciewski.
● Wystawa „Roadtrip”, kurator: Joanna Kinowska
Nowe Miejsce, Al. Jerozolimskie 51 lok. 2, Warszawa. Wernisaż o godz. 19:00
- czynna od wtorku do niedzieli w godz. 14:00 — 19:00
Autorzy: Justyna Mielnikiewicz, Mariusz Forecki, Jacek Piotrowski, Krzysztof Miller, Wojciech Grzędziński, Adrian Svec, Zofia Rydet, Bogdan Łopieński, Zbyszko Siemaszko, Kuba Dąbrowski, Przemysław Pokrycki, Federico Caponi, Alexander Kazantzev, Boris Nemeth, Mikhail Palinchak, Jan Brykczyński, Ania Kłosek, Marek Berezowski, Tymon Markowski, Oldrich Malachta.
● Ogłoszenie laureata GRAND PRIX festiwalu oraz wernisaż 14 wystaw Programu Open
Sinfonia Varsovia, ul. Grochowska 272, Warszawa, o godz. 20:00
Muzyka na żywo Orkiestra Saturator w składzie: Magda Kuś - śpiew, Karol Gołowacz - saksofon, Jan Jędrzejczyk - fortepian.
- wystawy czynne od wtorku do niedzieli w godz. 14:00 — 18:00
Autorzy wystaw Programu Open, których wyłoniło Jury - Katarzyna Majak, Jolanta Rycerska, Magdalena Wdowicz-Wierzbowska, Andrzej Zygmuntowicz oraz Anna Kłosek:
Alexander Anufriev (Rosja) – New Moscow
Andrei Liankevich (Białoruś) – Goodbye, Motherland
Andrei Nacu (Rumunia) – Encircled by the motherland
Doina - Domenica Cojocaru (Rumunia) – Remnants
Irene Jonas (Francja) – The end of the Red Man
Jovana Mladenovic (Serbia) – Monumental Fear
Karol Pałka (Polska) – Gmach
Kirk Ellingham (Wielka Brytania) – Georgian Stranger
Lorraine Turci (Francja) – Pyramiden, polar epitaph of an utopia
Masha Svyatogor (Białoruś) – Kurasoushchyna, my love
Tatyana Palyga (Rosja) – Cherepovets
Triin Kerge (Estonia) – Kodukoht (Place of home)
Urszula Janoszuk (Polska) – Vilnius Post Sovieticus: Autopresentation
Valentyn Odnoviun (Litwa) – Surveillance
W sobotę 19 listopada, w Starej Galerii ZPAF, rozpoczynając o godz. 11:00 zaprezentują się artyści - laureaci Programu Open:
Urszula Janoszuk (Polska), Andrei Liankevich (Białoruś), Doina - Domenica Cojocaru (Rumunia), Kirk Ellingham (Wielka Brytania), Lorraine Turci (Francja), Triin Kerge (Estonia), Karol Pałka (Polska) i Valentyn Odnoviun (Litwa)
O wystawach:
1. KRAJ NA DOROBKU 1960-89
Współczesnym młodym ludziom codzienność w socjalistycznej Polsce najczęściej kojarzy się z niedostatkiem, szarością i marazmem. Ale tamten czas miał też swoje barwy i jaśniejsze strony - przede wszystkim sprzyjał poczuciu wspólnoty. Ludzi łączyła bieda i jeden wspólny wróg - narzucona przez władze ideologia.
Fotoreporterzy znajdowali się po tej samej stronie barykady, co większość społeczeństwa. Dla autorów prezentowanych zdjęć zewnętrzne warunki nie miały znaczenia, podobnie jak pieniądze, za które niewiele można było kupić. Cieszyli się urokami życia dwudziestolatków i realizowali swoją pasję przyglądając się światu przez obiektyw. Dla fotografii reportażowej był to dobry i fotogeniczny czas. Fotoreporterzy prasowi nie tylko doświadczali ciekawych przygód w terenie, ale zawód traktowali jako misję. Głównym celem było przechytrzenie cenzury i opublikowanie ważnego materiału obrazującego realia systemu. Władza nieświadomie wspierała te działania finansując delegacje służbowe, podczas których powstawały obrazy niezgodne z obowiązującą linią partii. Dzięki tej sprzecznej w intencjach symbiozie, dziś możemy popatrzeć na ówczesną Polskę oczami autorów zdjęć - dokumentalistów tamtego czasu.
Autorzy: Krzysztof Barański, Maciej Musiał, Marian Musiał, Anna Musiałówna, Maciej Osiecki, Krzysztof Pawela, Marek Szymański, Krzysztof Wojciewski; kurator: Anna Musiałówna.
2. ROADTRIP
Nie ma dobrego i w pełni oddającego sens tłumaczenia słowa „roadtrip”. To jest coś więcej niż przejażdżka. Podróż samochodem dla samego jechania. Przemierzanie przestrzeni i oglądanie widoków zza szyby auta.
Kultura motoryzacji w Europie Środkowo-Wschodniej ma pewien wspólny rys. Marzenia o posiadaniu własnego auta, odkładanie latami pieniędzy i zapisywanie się w kolejce. Czas przełomu 1989-1991 w regionie szczególnie widać właśnie w podejściu do motoryzacji. Odrzucenie produkcji radzieckiej na rzecz importowanych masowo z Zachodu aut, wysyp komisów i giełd samochodowych. To wreszcie posiadanie własnych czterech kół, a potem instalacja alarmu i radia, ulepszanie, dekorowanie, tuning. Parkingi i garaże, które wciskają się w każdą wolną przestrzeń miejską. Jest szalenie ważna decyzja czym pojechać do ślubu, generalne pytanie o samochód, który ma być znakiem statusu społecznego. Mamy także zmiany w regulacjach prawnych, czy trzeba zapinać pasy, dzieci wozić w fotelikach i po ilu promilach jeszcze można wsiąść do auta. A wszystko to - odbywa się na tych samych drogach, z mozołem modernizowanych, pamiętających poprzednią epokę.
"Roadtrip" to zaproszenie do podróży autem na Wschód. Odbywamy ją razem z Andrzejem Stasiukiem i fragmentami jego książki „Osiołkiem”.
Zapraszamy w drogę, na „roadtrip” po Wschodzie, z pasami zróbcie jak uważacie.
Autorzy: Justyna Mielnikiewicz, Mariusz Forecki, Jacek Piotrowski, Krzysztof Miller, Wojciech Grzędziński, Adrian Svec, Zofia Rydet, Bogdan Łopieński, Zbyszko Siemaszko, Kuba Dąbrowski, Przemysław Pokrycki, Federico Caponi, Alexander Kazantzev, Boris Nemeth, Mikhail Palinchak, Jan Brykczyński, Ania Kłosek, Marek Berezowski, Tymon Markowski, Oldrich Malachta; kurator: Joanna Kinowska.
3. Międzynarodowy Program Open
– wystawy indywidualne 14 laureatów międzynarodowego konkursu
Kurator Katarzyna Majak o projektach laureatów:
Nie istnieje granica oddzielająca teraźniejszość od przeszłości, ta ostatnia jest wciąż obecna tu i teraz,
to co minione trwa nadal, a czas i przemijanie to tylko złudzenia. Taki wniosek nasuwa się nieodparcie, gdy przyglądamy się obrazom nadesłanym na tegoroczny konkurs Programu Open
WARSAW PHOTO DAYS, którego hasłem przewodnim jest POST SOVIETICUS.
Pozostałe w ludziach i miejscach ślady przeszłości są interesującymi próbami przyjrzenia się mentalności i kulturze mieszkańców krajów postradzieckich, kiedyś i dziś. Zainteresowanie tematem młodych pokoleń dowodzi, że element często spychany w zapomnienie, nieprzerwanie współkonstytuuje współczesną świadomość, będącą swoistą syntezą pamięci przeszłości i obrazu teraźniejszości.
Puste i wyludnione sale „Gmachu” Karola Pałki wydają się tylko czekać na zjawienie się tych, którzy tylko co opuścili te pomieszczenia, lecz zaraz tutaj powrócą, by spełniać na nowo nakazane przez system rytuały. Karol Pałka, fotograf, reżyser filmów dokumentalnych, roztacza przed naszymi oczami scenografie tych rytuałów, wydawałoby się - wciąż gotowe na ciąg dalszy spektaklu.
Skala spektaklu nie musi być tak monumentalna, również na poziomie niepozornych detali można odnaleźć wiele znaczące gesty, jak pantomima dłoni w “De jur, împrejur este patria” Andrei Nacu. Jednostka uwikłana w państwowotwórczą symbolikę godła ujawnia tu dyskretnie, ale wymownie rozległą skalę reakcji na to uwikłanie, które trudno byłoby zresztą uznać za wyłączną cechę systemu sowieckiego.
Jak wymowne potrafią być drobne detale pokazuje projekt Walentyna Odnoviuna – kolekcja zdjęć judaszy z więzień KGB i Stasi. Okrągłe podświetlone obiekty wydają się niemal obrazami abstrakcyjnymi, a przecież są śladem i świadkiem aż nadto realnych i konkretnych ludzkich tragedii, których widz może się jedynie domyślać.
Puste i bezludne są też mieszkalne wnętrza w projekcie estońskiej fotografki Triiny Kerge, stanowiąc swoiste ramy dla ukazania zewnętrznych pejzaży zmieniających się wraz kolejnymi porami roku, pejzaży pełnych śladów niedawnej przeszłości.
Pejzaże postsowieckich miast pielęgnują tę przeszłość, przechowują ją w swej siermiężnej szarzyźnie, bylejakości, niezniszczalnej tymczasowości, tak wyrazistej na fotografiach autorstwa Tatyany Palygi z jej rodzinnej miejscowości Czerepovets w północno-zachodniej Rosji, do której artystka powraca po długiej nieobecności w poszukiwaniu własnych korzeni. Nawet nowo wzniesione osiedla na obrzeżach Moskwy uchwycone w kadrach Aleksandra Anufrieva wydają się wciąż należeć do minionej epoki, ciążyć ku niej przynajmniej duchem, jeśli nie formą.
Nieco inaczej wyglądają wędrówki Maszy Svyatogor po białoruskim Mińsku i jego okolicach. Masza szarzyznę odwiedzanych miejsc przełamuje barwną intruzją własnej postaci i figur ze świata wyobraźni.
Po ulicach Wilna Urszula Janoszuk porozsiewała zabarwione złowrogą czerwienią widma nieodległej przeszłości powracającej w postaci zaciśniętej kurczowo pięści, odwołującej się w swej formie do estetyki sowieckich plakatów propagandowych.
Ślady sowieckiego marzenia francuska fotografka Lorraine Turci odnalazła aż za kołem podbiegunowym. Porzucone zwłoki arktycznego miasta, znak swoistej prometejskiej hybris sowieckiego systemu, spoczywają wśród jałowego pejzażu norweskiego archipelagu Svalbard, jak ogromne szczątki potwora, pozostawione przez odpływ. Lewiatan, już martwy, ale wciąż złowrogi.
Na przekór kosmopolitycznemu duchowi komunizmu mamy okazję oglądać również sowieckość z kolorytem lokalnym, jak w projektach Doiny Domenici Cojocaru, czy Kirka Kellinghama, gdzie zza pleców przeszłości komunistycznej wyziera tradycja dużo starsza i bardziej szacowna, mołdawska lub gruzińska, widoczna w rytuałach pogrzebowych, czy konterfektach gruzińskich świętych przyglądających się z ponadczasowym spokojem siermiężnej postsowieckiej współczesności.
Zrujnowane i opustoszałe są nie tylko budynki i miasta, ale nade wszystko ludzkie dusze. Nostalgia za utraconym rajem ideologicznego złudzenia potrafi być naprawdę dewastująca, zwłaszcza w zetknięciu ze współczesnością nie dającą się wyjaśnić w prostych kategoriach propagandy i tak daleką od oddziedziczonych po systemie życiowych nawyków. Ta psychiczna dewastacja przemawia w sposób bardzo osobisty i indywidualny słowami i obrazami projektu Ireny Jonas. Projekt, inspirowany zbiorem reportaży “Czasy second-hand. Koniec czerwonego człowieka” Swetłany Aleksiejewicz, obnosi po miejscach pełnych pamiątek komunistycznej przeszłości słowa autentycznej żałoby po systemie zapewne złowrogim, ale dla jej bohaterów przynajmniej zrozumiałym. Nic nie zdołało zapełnić pustki po upadku sowieckiej rzeczywistości. Pomniki wzniesione za czasów Tity w byłej Jugosławii zgromadzone na zdjęciach Jovany Mladenovic są w tym kontekście szczególnie wymowne, bo są niemym świadkiem katastrofy wyjątkowo głębokiej i dewastującej, upadku nie tylko samej ideologii, ale rozpadu całego państwa, rozerwanego w paroksyzmach okrutnej wojny domowej. Dziewczęce postaci wcielające się w kamienny patos monumentów to jednocześnie pantomima żałoby po wizji, która została bezpowrotnie utracona.
Białoruski fotograf Andriei Liankevich w swoim projekcie zagłębia się w kluczowy dla sowieckiej historii mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej z całą jego wieloznacznością i złożonością. Zainspirowany losami własnej rodziny szuka klucza do zrozumienia sensu tamtych czterech lat, ukrytego za fasadą oficjalnej propagandy.
Pozorna monotonia i martwota ukazanych w tych projektach pejzaży, tych zewnętrznych i tych wewnętrznych, nie powinna nas zmylić. Te miejsca nie należą jedynie do przeszłości, one istnieją w naszym tu i teraz, niemal gotowe w każdej chwili na nowo ożyć…
Organizator festiwalu: Okręg Warszawski ZPAF
Współfinansowanie: Miasto Stołeczne Warszawa, Narodowe Centrum Kultury
Partnerzy: Sinfonia Varsovia, Nowe Miejsce, Warsaw Adventure, Wydawnictwo Czarne
Sponsor: Holy-Art
Współpraca redakcyjna: RMF Classic
Patroni medialni: TVP Kultura, fotopolis.pl, DOC! magazine, Prism, Digital Camera, artinfo.pl, FRESH FROM POLAND
Więcej informacji o festiwalu, także prezentacje wystaw
na stronie internetowej WARSAW PHOTO DAYS