Galeria Pod Arkadami - Miejski Dom Kultury - Dom Środowisk Twórczych w Łomży, Stary Rynek
Wernisaż w piątek 23 lutego o godz. 18:00, ekspozycja do 18 marca 2024
Kurator wystawy: Adam Czarniewicz
„Geneza” to odważna próba przedstawiania przestrzeni, którą napotykam w bardzo subiektywny sposób. Mam tu na myśli ukazywanie świata nie w czysto dokumentalnych kadrach, ale w zupełnie nowej formie. Podjąłem próbę zbudowania od nowa czegoś, co nigdy w takim kształcie nie istniało, a ukazuje nowy obraz świata-różniący się od tego, który dotychczas znałem. W efekcie tego w obrębie jednego kadru uzyskałem obraz niosący ze sobą zupełnie nową jakość, odrealnioną przestrzeń, która wymyka się klasycznej formule jego rejestracji i zaciera granice między fotografią, szkicem i rysunkiem. Wszystkie prezentowane prace abstrakcyjne, stanowią odrębne byty z własnym językiem, nastrojem i przekazem, dzięki czemu nabrały autonomii i zyskały własną, niezależną zdolność emocjonalnego oddziaływania na odbiorcę.
W skład ekspozycji wchodzi dwadzieścia pięć fotografii o wymiarach 50x60 cm wykonanych techniką analogową na papierze barytowym za pomocą powiększalnika„.
Sylwester Hawrył
To co otrzymujemy od fotografa Sylwestra Hawryła, gdy dostajemy tytuł wystawy oraz same prace, to postawione pytanie jak i odpowiedź.
Idąc tropem za artystą, starając się prześledzić jego zamysł, a także jego artystyczną wypowiedz, nie sposób nie rozpocząć naszej podróży od czegoś zewnętrznego. Od tytułu, którym artysta wprowadza nas w świat swojej fotografii. Słowo geneza, w swoim słownikowym tłumaczeniu, mówi o sposobie powstania, rozwoju czegoś. Czy chodzi tu o sposób powstania świata? W moim odczuciu jest to poszukiwanie Arche – praprzyczyny bytu. Czy podążamy za jońskimi filozofami przyrody? A może zwracamy się do dialogów Platona, gdzie postawione jest to pytanie: „Czym jest to, co zawsze trwa i nie zna narodzin; czym jest to, co zawsze rodzi i nigdy nie istnieje?” Jaki może być cel pytania o praprzyczynę? Takie pytanie kieruje nas ku źródłu twórczości. Do ustanowienia nowego paradygmatu działania, rządzonego inną jakością patrzenia. Inną, bo z innej perspektywy. (Nie od zewnątrz, z pozycji zastanego i wyuczonego świata, ale z pozycji wyczucia wewnętrznej jakości przedmiotu).
Anatomia przypadku fotografii Sylwestra Hawryła, nie idzie drogą podważania, ale rozpuszczania zastanego świata. W poszukiwaniu źródła, zamienia on pewne w niepewne, drąży w skale i docieka sensu. W efekcie dociera on do własnego arche. Poprzez wczuwanie się w przedmiot, wyodrębnia podstawową zasadę, która staje się budulcem do stworzenia nowej jakości obrazu. Możemy to zaobserwować oglądając cały przedstawiony cykl, a także zgłębiając się w poszczególne prace. Świat widziany w fotografiach Artysty składa się z drobnych cząsteczek, z których wyłowić możemy krajobrazy, kształty – te bardziej realne i te mniej. Upraszczając kształty w ziarnistą strukturę, budując ją samą grą światła i cienia, Sylwester Hawrył z zakamarków istnienia wydobywa byt podstawowy.
Kaja Kozon
Sylwester Hawrył
Rocznik ’73. Współtwórca analogowej grupy fotograficznej „Sześć na Sześć“. Członek rzeczywisty ZPAF w Okręgu Warszawskim. Jest autorem kilku wystaw indywidualnych oraz uczestnikiem licznych wystaw zbiorowych. Początki jego twórczości były związane z rzeźbą i rysunkiem. W połowie lat dziewięćdziesiątych odnalazł się w fotografii, mimo nieustannej metamorfozy technicznej oraz ciągłym nowościom na rynku fotograficznym, ortodoksyjnie pozostaje wierny fotografii chemicznej srebrowej czarno białej, w której jak sam mówi, najlepiej się spełnia, czerpie wielką radość z materialności obrazu. Poprzez lata kształtował i zdobywał wiedzę biorąc udział w licznych szkoleniach, warsztatach w kraju i za granicą. Ciągle poszukuje, inspiracji i natchnienia szuka i odnajduje w naturze z dala od zgiełku cywilizacji. Zwolennik stosowania minimalistycznej formy, oddając przy tym odbiorcy obszerne pole do analizy treści jego prac. Od kilku lat fotografie Sylwestra Hawryła stanowią temat zainteresowań kolekcjonerów i znalazły miejsce w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.
Autor podczas wernisażu, całą relecję fotograficzą można zobaczyć na Facebooku: