Eksperyment społeczny zrealizowany z inicjatywy Krzysztofa Szlapy
pod patronatem Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików
Premierowe udostępnienie powstałego wydawnictwa
Eksperyment społeczny „ciche życie” powstał z inicjatywy Krzysztofa Szlapy w okresie pandemii COVID-19.
Jest próbą podjęcia działań twórczych w szczególnej sytuacji życiowej wynikającej z ograniczeń w kontaktach międzyludzkich.
Nabór autorów do projektu odbył się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ostatecznie wzięły w nim udział 24 osoby.
Zadaniem uczestników było zobrazowanie przy użyciu fotografii hasła „ciche życie”.
Projekt został zrealizowany jako niezależna inicjatywa, w całości w formie wirtualnej poprzez wideokonferencje oraz publikację niniejszego, elektronicznego wydawnictwa.
Celem projektu jest po pierwsze podtrzymanie relacji międzyludzkich w czasie izolacji. Po drugie dostarczenie szerokiemu gronu odbiorców albumu fotograficznego, który może stać się okazją do spojrzenia na zaistniałą sytuację z innej perspektywy.
Autorzy fotografii:
Antoni Antczak • Jarosław Broniewski • Dariusz Czapla Radosław Czapla • Mateusz Droździewicz • Agata Ernestowicz Sabina Gajda • Izabela Gryczyńska • Wiktor Kornaś Lilianna Ligęza-Jasik • Jolanta Lipowczan-Stolarczyk • Kamil Myszkowski Marta Nowakowicz-Jankowiak • Jerzy Orawski • Agnieszka Pacek Zbigniew Pytlik • Anna Czakon • Krzysztof Szlapa Joanna Śledzik • Sylwester Taras • Dariusz Trześniowski Barbara Wachowicz • Tomasz Warzyński • Tomasz Zygoń
zdjęcia na okładce: Kamil Myszkowski (przód), Agnieszka Pacek (tył) © wszystkie prawa zastrzeżone
projekt pod patronatem Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików
Martwa natura czy ciche życie? Ostatnie lata obfitowały w wiele interesujących wydarzeń kulturalnych. Byłem mocno zaangażowany w programy trzech galerii fotograficznych, współorganizowałem spotkania, warsztaty, brałem udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych i nagle… ucichło.
Pod wpływem nieracjonalnego impulsu opublikowałem w mediach społecznościowych dość enigmatyczne zaproszenie do udziału w eksperymencie komunikacyjnym. Odzew był natychmiastowy. Wirtualnym spotkaniom, podczas których uczestnicy prezentowali swoje prace towarzyszyły pozytywne emocje i entuzjazm.
Zainspirowany wizytą na Pustelni św. Jana z Dukli postanowiłem zaproponować inne spojrzenie na izolację – perspektywę pustelnika. Pomyślałem o tym, że odosobnienie to dobrowolna codzienność eremitów.
To nie wyrok lecz szansa na wyciszenie, medytację, głęboką introspekcję.
W podświadomości wciąż nosiłem dawną fascynację etymologiczną. Mianowicie frapował mnie źródłosłów wyrażenia martwa natura. Kiedy rozglądałem się dookoła – wydawało się, że wszystko zamarło. Sięgnąłem po słownik i okazało się, że martwa natura to… ciche życie. Cudowny paradoks. Tak narodził się nasz metaforyczny temat i wszystko nabrało sensu.
Ani się obejrzałem kiedy na skrzynkę zaczęły napływać fascynujące obrazy: tajemnicze wizerunki przedmiotów, intymne obrazy natury, pochłaniające pejzaże, zagadkowe abstrakcje. Skomponowałem je w tym oto elektronicznym albumie. To świadectwo wspólnej intelektualnej i duchowej drogi na pustelnię obrazów i tego, z czym z tej podróży wracamy.
Krzysztof Szlapa
Fotograficzne medytacje (fragment tekstu z wydawnictwa)
Nie jest dziś zaskoczeniem, że chwila zatrzymana w kadrze z jednej strony zaświadcza o realności przedstawianego obiektu, z drugiej natomiast – posiada potężną moc kreowania naszych wyobrażeń. Dzieje się tak również podczas prezentacji całkowicie abstrakcyjnych, odrealnionych obrazów fotograficznych, bowiem istnieje głęboko zakorzenione przeświadczenie, iż mamy do czynienia z iluzją obcowania z czymś rzeczywistym. Wynika to z przekonania, że fotografia, jako medium techniczne, wytwór myśli i teorii naukowych, o czym wspominał chociażby Vilém Flusser, może mieć bezpośredni związek z obiektywnymi prawami natury.
Zasadniczo wiarygodność, neutralność czy obiektywizm fotografii już dawno zostały zanegowane i możemy je rozważać jedynie w kategorii mitu. Warto jednak uczciwie nadmienić, że wspomniana polaryzacja czy swoisty „poznawczy dualizm” są cechami niezwykle istotnymi dla zbudowania wyrazistości, siły, potencjału, słowem – pazura fotograficznego przedstawienia.
W fotografii zawsze istnieje jakieś „zaplecze”kadru, którego musimy się domyślić sami. Każda fotografia by skutecznie mogła (u)nieść swe przesłanie musi wciągać widza w opowieść. Jest wręcz do tego zobligowana.
Jakie uwarunkowania stanowią pożywkę dla dobrego, zaskakującego, ujmującego, intrygującego zdjęcia, determinują jego siłę, wymowę? Naprędce można by wskazać takie cechy jak światło, kolor, faktura, walor, umiejętności kompozycyjne, interpretacja ujęcia, reakcja na otoczenie, wyczucie czasu, skojarzenia, refleksja, czy przyjęta koncepcja wreszcie. […]
Jerzy Orawski