Galeria Fotografii B&B, Miejski Dom Kultury Włókniarzy, ul. 1 Maja 12 Bielsko-Biała
Wernisaż i spotkanie z autorką w piątek 10 maja o godz. 18:00, ekspozycja do 1 czerwca 2019
Galerię prowadzi: Inez Baturo [284. wystawa] Kurator wystawy: Wojciech Wilczyk
Patronat: Fundacja Centrum Fotografii, Okręg Górski ZPAF
Każda władza ma swoje zaplecze. Repozytorium rzeczy, składane scenografie, wizerunki i symbole czekające na występ. Magazyny pełne papieru, manifesty i mapy podboju ilustrują pewną koncepcję i stan wizualnego języka danego społeczeństwa. Zaplecze ujawnia estetykę demokracji.
W Polsce zarejestrowanych jest obecnie 77 partii politycznych. Miejsca te często przechodzą metamorfozę dostosowując się do obowiązujących standardów wizualnych i wizerunkowych. Jest to również dokument o transformacji, szczątkach dawnego systemu oraz ludziach i przestrzeniach odchodzących w niepamięć.
Katalog miejsc niewidzialnych to projekt będący dokumentalnym zapisem miejsc zorganizowanych i zaaranżowanych jako przestrzenie funkcjonujące w uniwersum idei oraz wartości. Poszerzony o kontekst czasu (2012 - 2017) pokazuje przemianę, która dokonała się w samym podejściu do polityczności.
Każda praca jest prostym i krótkim opowiadaniem, które dotyka wieloznacznej problematyki uwikłania w kontekst tego, co dla danej wspólnoty jest wspólne, co zostaje uwidocznione, kto staje się przedmiotem, a kto podmiotem ideologicznej narracji.
Specyfika wnętrz, skupienie na detalu dostarcza, prócz atrakcyjnych wizualnie kadrów, wielu informacji, które mogą być interesujące zarówno dla badaczy: socjologów czy antropologów jak i odbiorcy, który nie ma wglądu w przestrzenie, w których podejmowane są decyzje istotne z perspektywy każdego obywatela.
Wewnętrzne, widzialne.
Marta Zimniak-Hałajko - badaczka społeczna czyta katalog miejsc niewidzialnych Katarzyny Zolich
Jestem badaczką ruchów społecznych (zarówno lewicowych, jak i prawicowych, radykalnych i umiarkowanych), zdarza mi się więc bywać w miejscach fotografowanych przez Katarzynę Zolich. Te przestrzenie wydawały mi się zawsze dla opisu społecznej aktywności niezmiernie istotne; w planach miałam napisanie większego tekstu poświęconego przestrzennym wymiarom działalności społecznej i politycznej. Tekst póki co nadal pozostaje w sferze zamierzeń: materia okazała się skomplikowana, zwłaszcza w wymiarze wizualnym. Próbowałam robić trochę nieprofesjonalnych zdjęć o charakterze dokumentacyjnym – zwłaszcza w siedzibach anarchistów, które zazwyczaj są najbardziej malownicze –jednak szybko dałam za wygraną, uznając, że moje zdjęcia nie będą dostatecznie atrakcyjne. Fotografowane przestrzenie wydały mi się w dziwny sposób pozbawione wyrazu, banalne.
Postanowiłam więc w opisie skupić się na działaniach i efektach działań, które tę przestrzeń organizują: nadmiarze znaczeń (zwłaszcza w siedzibach ruchów wolnościowych), wewnętrznym zdialogizowaniu komunikatów zamieszczanych na ścianach, mapie świata (globalnej i lokalnej), którą te komunikaty tworzą, śladach akcji (porzuconych w różnych miejscach tubach, plakatach, flagach). Fascynował mnie zwłaszcza wszechobecny niemal bałagan, niejednorodność przestrzeni i nieudane próby zapanowania nad nią przez wciąż podejmowane remonty, naprawy, sprzątania. Wspólne archiwum, złożone ze staroci, rzeczy wielokrotnego i różnorodnego użytku, rzeczy samodzielnie wykonanych, pożyczonych, otrzymanych, zakupionych ze składek – wymyka się próbom skutecznej systematyzacji. Przestrzenie przeze mnie eksplorowane zazwyczaj nie były własne, a chwilowo zajmowane, o statusie półtrwałym, czasem współdzielone z innymi organizacjami, niekiedy wynajmowane na godziny (zazwyczaj od organizacji o podobnym profilu, rzadko od innych instytucji). W wynajętych pomieszczeniach każdorazowo wykonywano pracę ideologicznego oswojenia, prowizorycznego udekorowania symbolami, a niekiedy zdjęcia konkurencyjnych symboli zdobiących ściany (flag, orłów, krzyży). Zdarzało się też, że dokonywano kamuflażu, by stworzyć wrażenie innego przeznaczenia lokalu na czas inspekcji służb miejskich. Te chwilowe atrapy zostawiano jako zapis historii: budowały one swoisty palimpsest, niezrozumiały dla niewtajemniczonych. Pomieszczenia zajmowane przez nieformalne organizacje społeczne to zazwyczaj zajęte pustostany lub lokale o niskim standardzie, sutereny, piwnice, rzadziej nowoczesne biura – w zależności od zasobności finansowej ruchu. Wszystkie te przestrzenie wydają się w jakiś sposób odpychające, zadaniowe – niekiedy trudno w nich wytrzymać z powodu niewygody i braku ogrzewania. Energia ludzka, energia społeczna w nich wytwarzana ukierunkowana jest na zewnątrz, ku społecznemu światu, ku działaniu, rolom społecznym. W opisywanych przestrzeniach i samych organizacjach zazwyczaj nie tworzą się więzi wspólnoty; wykonywane są obowiązki. Jednak przestrzenie owe mogą pełnić funkcję dospołeczną jako służebne: centra pomocy i animacji, niekiedy tymczasowe schronienia dla bezdomnych (im skromniejsze finansowe środki ruchu, tym większa chęć niesienia tego typu pomocy).
Fotografie Katarzyny Zolich doskonale oddają charakterystyczną pustkę i tymczasowość siedzib organizacji ideologicznych. Spojrzenie Zolich jest świeże i ostre, nieobciążone wcześniejszą obserwacją działań. Eliminuje ludzi, eliminuje ruch – wkracza w przestrzenie opuszczone i statyczne, co właśnie pozwala uchwycić ich istotę. Zdjęcia Zolich przedstawiają kulisy, garderoby, rekwizytornie, schowki i sceny. Wszystko to swoiste nie-miejsca w rozumieniu Marca Augé: są typowe i łatwo je pomylić (sądziłam, że rozpoznaję siedzibę warszawskich anarchistów, tymczasem była to krakowska, w której nigdy nie gościłam), służą szeroko rozumianemu przemieszczeniu (ludzi, spraw, rzeczy), są też w pewnym sensie zadziwiająco trwałe, konserwatywne i niezmienne. Ukazane przez Zolich zestawienia nieporządków i różnych prób uporządkowania, archaiki i nowoczesności, pustki i przepełnienia – są to opowieści o formach społecznej wyobraźni, możliwościach praktyk, relacjach władzy.
Marta Zimniak-Hałajko Katarzyna Zolich
Fotografka, doktorantka na Wydziale Sztuki UP w Krakowie, absolwentka Wiedzy o kulturze na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Akademii Fotografii w Krakowie. Zdobywczyni stypendium Spółdzielni Młodych Twórców (2013) przyznawanego przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”, stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na projekt „Katalog miejsc niewidzialnych” (2014) oraz stypendium Prezydenta m. Bielska-Białej (2015). Wybrana do publikacji „Debuts” w 2014 roku jako jedna z 36 najciekawszych debiutujących twórców. W 2017 roku uczestniczyła w programie Rezydencji w Vera & Donald Blinken Open Society Archives w Budapeszcie.
Prezentowała swoje prace na wystawach zbiorowych i indywidualnych W 2018 roku wyszła jej pierwsza książka fotograficzna w kolaboracji z Beatrice Bergamo (2018): Vivir en Valparaíso. Granada: TRN - Laboratorio artístico transfronterizo.
Jest członkinią fundacji Paper Beats Rock, w ramach której współtworzy i współorganizuje wydarzenia popularyzujące wiedzę na temat zinów i książek fotograficznych. W ramach działalności Fundacji organizuje i prowadzi warsztaty edytorskie w całej Polsce. Interesuje się pracą zbiorową i zagadnieniami społecznymi, szczególnie w odniesieniu do symboliki władzy i przemocy symbolicznej.
Wernisaż wystawy w Galerii Fotografii B&B