Galeria Obok ZPAF, Plac Zamkowy 8, Warszawa
Wernisaż w środę 26 listopada o godz. 19:00, ekspozycja do 11 stycznia 2015
Kurator Galerii: Anna Wolska
Sztuka cyrkowa, jedno z najstarszych zajęć sportowych, praktykowane na dworach starożytnych królów Sumeru, Grecji, Rzymu, czy średniowiecznych dworach Europy. Zmieniają się czasy, narzędzia którymi się posługujemy, wciąż jednak przedstawienia cyrkowe rozbudzają emocje i wyobraźnię widzów.
Autorka - Katarzyna Bąkowska, w prosty i obiektywny sposób snuje swoją fotograficzną opowieść o współczesnych ludziach cyrku. Zdjęcia powstawały w ciągu roku w bardzo różnych miejscach.
Dlaczego autorka podjęła się tego tematu? Zapytana odpowiada: „pragnęłam zrozumieć co powoduje, że artyści cyrkowi przez 9 miesięcy są w drodze (13 tys. kilometrów, 260 miejscowości), codziennie gdzie indziej, często bez dnia przerwy, a jednak uważają, że to jedyny sposób na życie. Ludzie z pasją.
Nie mogą być chorzy, są w ciągłej gotowości do maksymalnego skupienia i wysiłku. Żyją, by występować. W światłach reflektorów wykonują często bardzo niebezpieczne akrobacje, na wysokości, bez żadnych zabezpieczeń. Trzeba mieć charakter, stalowe nerwy i niesamowitą sprawność fizyczną, żeby móc tak występować. Czy robią to dla pieniędzy? Jest wiele innych sposobów na ich zarabianie. Dla sławy? Oprócz portali cyrkowych i wąskiego grona wielbicieli, nikt nie zna ich nazwisk. Nie piszą o nich w gazetach. Podziwiają ich dzieci, które przyszły w towarzystwie rodziców, ale czy rozumieją jaki to wysiłek?
Występy clowna są śmieszne. Nie zdajemy sobie sprawy jaka to sztuka występować tak, by wyglądało łatwo i zabawnie, a trzeba mieć siłę i wytrenowane mięśnie, żeby tego wyczynu dokonać. Ludzie cyrku nie mogą się starzeć, sprawność należy utrzymać zawsze na tym samym poziomie. W czasie 3 miesięcznej przerwy mają czas na rehabilitację (kręgosłupa, kolan, barków itp.), na przygotowanie nowych numerów, spotkania towarzyskie itp. itd. Duża część artystów wybrała ten zawód w młodości, np. zdając do szkoły cyrkowej. Pracują potem w cyrkach, a z czasem niektórzy zakładają swój. Jest to ich sposób na życie.
Czy są podziwiani? Często słyszę - cyrk to przeszłość, sztuka drugiej kategorii, kicz itp. Co więc sprawia, że jest i że ci ludzie nie wyobrażają sobie innego życia? Zwierzęta cyrku to psy, koty, węże, krokodyle, foki, morsy, barany, małpy, papugi, żółwie, wielbłądy, konie, a także te groźniejsze jak słonie czy lwy.
Część z nich w czasie postoju pasie się na łące. Niektóre mieszkają w wozach razem z ludźmi, inne w namiotach lub okratowanych wozach. Patrząc na nie, można widzieć albo szczególną więź między ludźmi i zwierzętami, albo żałować, że są zamknięte i wykorzystywane. Lwiątko prowadzone na smyczy jak pies i trykające nosem swego pana nie nastroiło mnie do protestu przeciwko wykorzystywaniu zwierząt, choć dla mnie powinno żyć na wolności w dalekiej Afryce.”
Katarzyna Bąkowska, mgr matematyki, absolwentka Studium Fotografii ZPAF oraz warsztatów prowadzonych przez Tomasza Tomaszewskiego. Dwie wystawy zbiorowe oraz jedna indywidualna. Interesuje ją fotografia reportażowa, sytuacyjna i kreacyjna. Szczególnie bliskie są jej relacje międzyludzkie oraz człowiek w kontekście szeroko pojętej przyrody.