26.06. - 20.07.2025
Stara Galeria ZPAF
Plac Zamkowy 8, Warszawa
Wernisaż wystawy
w czwartek 26 czerwca 2025
o godz. 19:30
Wystawa czynna
do 20 lipca 2025
od poniedziałku do piątku
w godzinach 10:00 - 16:00
Organizator
Okręg Warszawski
Związku Polskich
Artystów Fotografików
Kurator wystawy
Andrzej Zygmuntowicz
Jak co roku Studium, zamykając kolejny rok edukacji, prezentuje prace swoich słuchaczy.
XXIV Doroczna Wystawa obejmuje prace absolwentów roku pierwszego i drugiego - jej autorzy:
ROK PIERWSZY - Łukasz Andrzejczak, Beata Bajkiewicz, Anna Dedecjus, Elżbieta Gajowniczek, Franciszek Gil, Karol Hofman, Aleksandra Horubała, Elżbieta Kajzer, Mariusz Mieszała, Marcin Puchacz, Marzena Rachlewicz, Maksymilian Rej, Magdalena Skrzyńska, Borys Skrzyński, Małgorzata Suraj.
ROK DRUGI - Zbigniew Głodowski, Adam Kasperkiewicz, Maksymilian Kiemaczyński, Magdalena Klopott, Agnieszka Kolasa, Łukasz Kowalski, Karina Krużyk, PJ Martin, Karolina Napiórkowska, Piotr Pawlak, Zbigniew Pawłowski, Jakub Postek, Daniel Wiśniewski, Dominika Zajączkowska.
Po obydwu stronach lustra - wystawa Studium Fotografii ZPAF
Fotografia – od swego zarania aż po dziś dzień – dla wielu odbiorców pozostaje systemem ukazywania rzeczywistości wprost. Zerkając na to, co da się zobaczyć na ekranie współczesnego, cyfrowego aparatu fotograficznego, można odnieść wrażenie, że jest on tożsamy z tym, co widzi ludzkie oko. To jednak nie do końca prawda – aparat i oko nie są sobie równe. Parametry ustawiane w aparacie wpływają na zapis obrazu w sposób odmienny od działania ludzkiego wzroku. Oko nie ma wbudowanej przysłony decydującej o głębi ostrości ani migawki do odmierzania czasu wpuszczania światła, by zapisało ono obraz rzutowany przez obiektyw na matrycę.
Gdy fotografia okrzepła i dołączyła do rodziny sztuk wizualnych, zaczęto się zastanawiać, czy jest ona bardziej „oknem”, przez które ogląda rzeczywistość, czy też „lustrem” odbijającym świat przetworzony w subiektywny sposób przez autora. Dyskusja zapewne nigdy nie będzie skończona. W albumach rodzinnych i prasie informacyjnej fotografia częściej pełni funkcję okna, pozwalając dokładnie przyjrzeć się temu, co prawdziwe. Ale w galeriach sztuki, a także w licznych publikacjach prasowych czy książkowych, spotykamy realizacje bliższe lustru – odbijającemu refleksje autora, inspirowane wybranymi fragmentami rzeczywistości.
Do tej dwoistości podejścia do obrazu fotograficznego odnieśli się słuchacze Studium Fotografii ZPAF, realizując prace na temat „Po obydwu stronach lustra”. I rzeczywiście ich pomysły mieszczą się w obu nurtach. Jedne przypominają to, co widzi ludzkie oko; inne są zapisem wyobraźni. Nadal jednak pozostają obrazem fotograficznym – zapisanym światłem na materiale światłoczułym – choć niekoniecznie nawiązującym do tego, co od razu czytelne i niesprawiające kłopotów przy odbiorze. Autorzy, w zależności od swoich aktualnych zainteresowań, wybrali to, co na wskroś rzeczywiste – ludzie, miejsca, sytuacje, przestrzenie – lub to, czego nie da się łatwo nazwać ani jednoznacznie zinterpretować.
Sztuka ma to do siebie, że daje wolną rękę autorowi dzieła. Może on mówić wprost, jak jest, pozwalając rozpoznać wszystkie elementy zapisane na zdjęciu i tym samym ułatwiając odbiór. A może też pozwolić sobie na interpretowanie rzeczywistości w mniej oczywisty sposób, na zasadzie skojarzeń czy odniesień do istniejącego kodu kulturowego, który swoją drogą może być różny dla różnych odbiorców. W takim przypadku sięga się po inną gamę narzędzi, technologii i technik fotograficznych. Odbiorcy zostaje mierzenie się z mniej oczywistą prezentacją treści, nakłaniającą do dość swobodnego i bardziej osobistego odczytywania utworu, wielokrotnie mogącego odbiegać od wizji autora. Sztuka nie zawiera w sobie wzorców, jak te związane z jednostkami miar zgromadzone w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag w podparyskim Sèvres.
Realizacje artystyczne to zaproszenie widzów do budowania własnych przemyśleń na temat współczesności, roli jednostki, kształtu życia społecznego, emocji wywoływanych własnymi przeżyciami i oddziaływaniem na nas innych ludzi, obowiązujących zasad, i mnóstwa innych historii, odczuć, oczekiwań i doświadczeń. Sztuka ma pobudzać odbiorców do aktywności intelektualnej i emocjonalnej,
a czy będzie robić to w sposób bezpośredni i być może łatwiejszy do odczytania, czy też w sposób nieoczywisty i wizualnie bardziej skomplikowany, nie ma znaczenia. Ma działać. Autorzy wystawy wędrują obydwoma przedstawionymi drogami, pozwalając widzom znaleźć się raz po jednej, a raz po drugiej stronie lustra, bo tu i tu jest ciekawie.
Andrzej Zygmuntowicz - kurator wystawy