Po Paryżu, Dreźnie, Rzymie przyszedł czas na Kraków...
Krakau á la HCB, Wydawnictwo Engelsdorfer Verlag w Lipsku,
ISBN-13: 978-3-96008-443-3, I wydanie 2016, język niemiecki, miękka oprawa,
format 21x15 cm, 136 stron, 120 czarno-białych fotografii
Timm Stütz, członek Okręgu Śląskego ZPAF wydał kolejną publikację swoich fotografii po wcześniejszych m. in. „… à la HCB”, o Paryżu, Dreżnie, Rzymie, Peru i Szczecinie.
Kraków á la HCB
Ta była metropolia Polski (w latach 1039/1079, 1138/1290, 1296/1795) obecnie jest bezspornie centrum kultury Polski, w przeciwieństwie do upolitycznionej Warszawy.
Także i tym razem, przyjeżdżając do Krakowa na miesiąc, a dokładnie na 28 dni, zamierzamy poznać miasto, poczuć jego atmosferę i zatrzymać jego obraz w fotograficznych kadrach. Lisia jak zwykle w kolorze, ja natomiast niezmiennie w czerni i bieli. Fotografując pragniemy zatrzymać w kadrze wizerunki mieszkańców Krakowa, którzy nadają niepowtarzalny charakter temu pełnemu zabytków miastu.
Podobnie, jak to skutecznie czynił w Paryżu, w ostatnim stuleciu, francuski fotografik Henri Cartier-Bresson. Muszę jednak przyznać, że moja fotografia z biegiem lat coraz bardziej odchodzi od Jego. Nie jest już fotografią analogową, nie jest też punktem widzenia malarza, jeśli chodzi o kompozycję i grafikę obrazu.
To co wspólne, to „polowanie” na niepowtarzalne chwile w życiu człowieka. Odkrywanie i odsłanianie wielkiego świata, wszędzie tam gdzie światło i głębszy sens działają najmocniej, co wynika też z mojego postrzegania świata. Bo przecież każdy z nas ma własny światopogląd. Za każdym razem najtrudniejszy jest początek. Zainteresowanie fotografowaniem rośnie wraz z empatią do mijających nas ludzi, wspólne przeżywanie różnych sytuacji, znalezienie się niespodziewanie w mentalnie innym świecie, który wciąż nas fascynuje, a przynajmniej wzbudza ciekawość, czasami aż do samozatracenia.
Taka właśnie jest moja fotografia. Każdego dnia jestem otwarty na to, co nowy dzień przyniesie ze sobą.
Timm Stütz, E.FIAP, Kraków, 2016