Apteka Sztuki, Al. Wyzwolenia 3/5, Warszawa - organizator: Fundacja MaMa
Wernisaż w czwartek 5 lutego o godz. 18:00, ekspozycja do 27 lutego 2015
Kuratorka: Izabela Kowalczyk. Artystki: Sylwia Chutnik, Patrycja Dołowy, Julia Fiedorczuk, Magda Franczak, Urszula Kluz-Knopek, Katarzyna Zuzanna Krakowiak, Danka Milewska Małgorzata Rejmer, Bianka Rolando.
Wystawa z udziałem artystek wizualnych oraz pisarek podejmuje problem znaczenia doświadczeń cielesnych, świadomości i pamięci ciała będącego naszym podstawowym medium.
Ciało przedstawione jest tu jako palimpsest, wielowarstwowy tekst opowiadający najróżniejsze historie naszego życia. To właśnie przecięcie się dyskursów tekstu, obrazu oraz ciała staje się przedmiotem zainteresowania twórczyń biorących udział w wystawie. Pojawiają się pytania o związki pomiędzy tymi mediami, o cielesność słowa i obrazu, ale też o tekstualność i wizualność ciała.
"Zapis na ciele – tajemniczy kod widoczny tylko przy pewnym oświetleniu. Gromadzą się tam doświadczenia całego życia. W pewnych miejscach palimpsest jest tak mocno zużyty, że litery są niczym z alfabetu Braille’a." (Jeanette Winterson Zapisane na ciele)
We wstępie do katalogu napisano:
Zapisane w ciele - pamięć dziedziczona, zapis, postpamięć. Pomieć, która jest żywa - odczuwana w ciele. To pamięć drugiego, trzeciego pokolenia, czyli potomków.
Termin ten został wprowadzony przez Marianne Hirsli i określa pamięć zdarzeń, które nie były obiektem bezpośredniego doświadczenia. Niemniej jednak zdarzenia te wrastają z taką siłą w świadomość kolejnych pokoleń, że są odczuwane przez ich przedstawicieli jako własne.
To rodzaj alternatywnego, nieobiektywnego, jednostkowego, zmysłowego pamiętania.
W przypadku dziedziczenia matrylinearnego - w linii matczynej, kobiecej - pamięć staje się elementem bardzo silnego przekazu między pokoleniami kobiet, obejmującego zarówno indywidualne doświadczenia, jak i przekazywane zwyczaje i obyczaje, zachowania, postawy, pewną spójność i powtarzalność kobiecego doświadczenia. W ciele zapisana jest pamięć matki, babci, ale i innych kobiet z danego kręgu kulturowego. Pomięć ciała i dziedziczenie tej pamięci - choć u kobiet jest oczywiście wzmacniana pokoleniowo przez takie, od wieków wspólne, doświadczenia jak: poród, połóg, karmienie - dotyczy oczywiście także mężczyzn. Ponieważ w sztuce to właśnie ciało kobiety jest w szczególny sposób przypisane do dyskursu opresji, wpisane w wizualność, wydaje nam się sensowne, by odzyskać ciała kobiet poprzez działania samych artystek. Takie działania będą mogły pełnić funkcję wyzwoleńczą - prowadzić do afirmowania kobiecego doświadczenia i wpisania go w szerszy kontekst kulturowy.
Żeby przełamać wizualność ciała, nie ograniczamy się jedynie do sztuki wizualnej.
Do współpracy przy projekcie zaprosiłyśmy zarówno artystki wizualne, jak i pisarki.
Dzięki temu wpisujemy pamięć ciała w uniwersalną narrację naszej pamięci i umieszczamy ją w obszarze dziedzictwa ogólnokulturowego.
Projekt polegał na stworzeniu platformy twórczej ułatwiającej porozumienie między artystkami a pisarkami. Zaproszone artystki i pisarki uczestniczyły we wspólnej dwudniowej rezydencji w Warszawie w MaMa Cofe. Były to spotkania, warsztaty, wykłady (Izabeli Kowalczyk, Anny Baumgart, Agi Kozak) i mnóstwo okazji do rozmów. Efektem rezydencji jest ta publikacja oraz wystawa "Zapisane w ciele" przygotowana przez kuratorkę sztuki Izabelę Kowalczyk.
Zespół Fundacji MaMa
Kliknij w obrazek, by zobaczyć cały katalog…