grzegorzb-strona

Grzegorz Banaszak „Czas zatrzymany”.

„Wszystkie fotografie to memento mori. Zrobić zdjęcie to wziąć udział w śmiertelności, słabości, zmienności
innej osoby. Poprzez wycięcie tego momentu oraz „zamrożenia go”, wszystkie fotografie świadczą
o nieustająco płynącym czasie.”

Susan Sontag

Przemijanie, tak jak ciągła przemiana, jest wpisana w naszą naturę. Mimo marzeń naukowców, wzorów
wyprowadzonych przez Einsteina, czasu nie udało się jak dotąd oszukać. Tak jak śmierci, w obliczu której
wszyscy jesteśmy równi i bardzo samotni. Jak opisać uczucia gdy tracimy kogoś bliskiego, gdy dowiadujemy się,
że ma nieuleczalną chorobę. Jak utrwalić te ostatnie chwile, z kimś kogo jutro nie będzie?
Wewnętrzne miotanie się - być fotografem, sięgnąć po aparat, czy namacalnie cieszyć się obecnością bliskiej
osoby. Ale gdy wszystko przeminie, a głos w głowie wyblaknie, gdy nie będziemy umieli odnaleźć zapachu,
a obraz stanie za mgłą, zostaną z nami jeszcze zdjęcia - namiastka „machiny czasu”...

Autor Grzegorz Banaszak zmierzył się chyba z najtrudniejszym fotograficznym zadaniem - zapisem
fotograficznym „procesu odchodzenia” i śmierci własnej matki. Na wystawie widzimy zdjęcia robione w różnych
etapach choroby, często pod wpływem chwili, bez przesadnej uwagi na światło, na szczegóły kompozycyjne,
możliwości fotograficzne negatywu.. To prosta opowieść, bez patosu. Lęk, emocje, myśli - wszystko jest
uchwycone bardzo czytelnie i przejmująco.

Autor zapytany o wystawę - odpowiada: „ Zdajemy sobie sprawę z tego, jak kruche i ulotne są chwile, jak czas
szybko leci, że nie da się go zatrzymać. Przemijają dni, miesiące, pory roku, lata - a wraz z nimi my.
Przemijanie dotyka nas wszędzie – jest przemijanie czasu, życia, świata. Jesteśmy cząstką tego procesu.
Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, zwłaszcza w początkowych latach życia - człowiek rodzi się, żyje i umiera (...).
To, co przemija, nie wróci. To nasza rzeczywistość. Owa ulotność życia, poczucia słabości i braku znaczenia
nasuwają nam się w czasie i z czasem. Świat sobie bez nas poradzi. Może nawet nie zauważy, gdy nas zabraknie”.

Grzegorz Banaszak (1974 r) Absolwent Studium Fotografii ZPAF w Warszawie, fotografią zajmuje się od 2005
roku. Z zawodu wojskowy, uczestnik misji pokojowych w w Kosowie, Iraku i Afganistanie. Interesuje go dokument
i reportaż społeczny. Od października 2012 współpracuje jako fotograf z dwumiesięcznikiem LGBTQ „REPLIKA”.
Wybrane wystawy: Wystawa podczas O’Less Festiwal „ONE” (2012), Wystawa pokonkursowa „Narew, Ludzie,
Przyroda” - Muzeum Północno-Mazowieckie Łomża - wyróżnienie (2013), Wystawa zbiorowa Klubu Absolwenta
ZPAF „MIASTO” – Traffic (2013), Wystawa Zbiorowa – Stara Galeria ZPAF /dyplom/ (2013), Wystawa
Indywidualna „Shooting Afghanistan” – Galeria Mito (2013).

Zapraszamy do Galerii Obok ZPAF na wernisaż 10 marca na godzinę 19.00
Wystawa dostępna dla zwiedzających 11 - 30.03.2014